TafirMudammarat
Forum szlachetnego bractwa Tafir Mudammarat...Zwyciescy zdobywcy!
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum TafirMudammarat Strona Główna
->
Komnata Gościnna
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
NIE
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Adyn
----------------
Komnata Główna
Komnata Sojuszowa
Komnata Domowa
Karczma
Komnata Gościnna
Komnata Sztuki
Kużnia
Nie Adyn
----------------
Informacje o Forum
Archiwum
Bibylioteka
Offtopic
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
Katib
Wysłany: Śro 7:56, 11 Kwi 2007
Temat postu:
<nagle zza szafy stojącej w rogu wyłania sie krasnolud z tęgą miną> A winc,przysłuchiwołem sie owszej rozmowie.Powiedziec moge historie całą z mojej perspektywy,i moje trzy grosze dorzucic.Liess była z nami,to fakt,jeszcze nie dawno czytałem jej list,że odejsc musi i tym podobne.Pamiętam że odeszła,po czym wróciła,po czym znowu odeszła.Ale nic to.Nie o to sie rozchodzi.Z Alen w dużej części zodzic sie moe,ale ja wtaki sposób bym pewno tego nei powiedział,ale ot,musi ktoś byc stanowczy w tejrodzinie.Pozatem.Mnie sie szczerze Ruba Dub czy tam Lwy kojarzą średnio,z przyczyn wiadomych,ktoś będąc tam napewno dużego plusa u mnie nie ma.A co do Liess.Odezwała sie teraz,w odpowiedzi na mój list który wysłałem do niej gdy odchodziła....w listopadzie astralnym... Cóż...<wzruszył ramionami> chciałem odrazu powiedziec jej że NIE,ale dałem jej szanse i poprosiłem aby w komnatach sie pojawiła.Wy daliście osąd,z którym zgodze sie.I cóż wiecej można rzec....<pokiwał głową,odwrócił sie na pięcie i wyszedł z pomieszczenia>
imacoral
Wysłany: Wto 23:47, 10 Kwi 2007
Temat postu:
buuu pamietam liess nie wiem przypadkiem czy to nie ja sciagnalem jej do tafiru, byla kiedys z secrunem hrhr.powinniscie dac jej szanse teraz jest juz za pozno ale liess rozmawiala ze mna kiedys o tym dlaczego odeszla...jak tam wolicie chciala wrocic kazdemu mozna dac szanse
alen ruba to bardzo fajny klan fakt przeciwienstwo tafiru ale ja ludzi z ruba bardzo dobrze wspominam, nie raz ratowali mi zycie hrhr
Alenrou
Wysłany: Wto 22:39, 10 Kwi 2007
Temat postu:
Dlaczego się zawiodłaś, że nie chcą cię w Tafirze, mianowicie ja? Powiedz mi dlaczegobym cię miała chcieć? Przecież byłaś u nas krótki czas i odeszłaś od nas nie podając powodu, jak dla mnie jak ktoś odszedł w taki sposób to zachował się zwyczajnie bardzo nie taktownie, a w historii Tafiru się nie zapisałaś więc jedynym odczuciem jakie po sobie zostawiłaś względem własnej osoby jest odczucie negatywne. Do Lwów Wolności przyjęli cię powrotnie, bo jak sama zaznaczyłaś uważają cię za ostoję klimatu w klanie.
Ich decyzję rozumiem, byłaś u nich długo, odznaczyłaś się pewnie wieloma czynami i przyjęli cię, normalne, byłaś znaną i lubianą osobą, zapewniam w Tafirze też tak jest, przykładem jest Sediks, jest on u nas długo, zasłużył się, i mimo, że wynikł kiedyś dość poważny spór między nim a innymi członkami Tafiru to został on zażegnany i Sediks jest u nas na powrót.
Ci co cię nie pamiętają dają ci u nas normalną szansę na dołączenie, jak każdemu nowemu, a ci co cię pamiętają (czyli ja i Alayin) mają na ciebie negatywnie spojrzenie, chyba sama rozumiesz dlaczego, a jeśli uważasz, że to spojrzenie powinno być inne to powiedz mi dlaczego? Chętnie wysłucham.
I nawet jeśli już jesteś w Lwach Wolności to mimo to proszę o odpowiedź jestem ciekawa dlaczego dziwisz się mojemu zdaniu na twój temat.
Sediks
Wysłany: Wto 21:07, 10 Kwi 2007
Temat postu:
Bardzo dobrze że się wtrąciłeś Caridanie <odpowiedział z powagą> Zauważyłem ,że Katib prawie nigdy nie ma wpływu na niektóre sytuacje... Stawiamy go przed faktem dokonanym. Niemniej chyba Liess nie powinna się zrażać. Jako że sam miałem dość niemiłą przygodę , to ja na przyszłość jestem za udzielenie "votum zaufania". Jeżeli po takim epizodzie będzie chciała wrócić.
Pozdrawiam.
Caridan
Wysłany: Wto 20:33, 10 Kwi 2007
Temat postu:
yhh.... <czyta zmartwiony> toć na Odpowiedź Katiba nie zaczekałaś nawet? chyba on głos miał decydujący? <zerka niepewnie> Przepraszam że się wtrącam...
Liess
Wysłany: Wto 20:25, 10 Kwi 2007
Temat postu:
w Lwach nikt nie wytknął mi, że odeszłam od nich by założyć własny klan, nikt nie zachował o mnie żadnych złych wspomnień, przyjęli mnie z otwartymi ramionami i wcale nie dlatego ze mam caly magazyn sprzetu od C do A włącznie, poprostu lubia mnie jako osobe i traktuja jako ostoje klimatu w klanie. Alenrou zawiodłam się troche na Tafirze, gdyż myślałam, że gdzie jak gdzie ale u Katiba będę mile widziana i zostałam zaskoczona. Nic to jednka nie zmienia, gdyby Tafir potrzebował mojej pomocy kiedykolwiek chętnie pomogę.
Sediks
Wysłany: Pon 23:12, 09 Kwi 2007
Temat postu:
Alayin napisał:
a Liess już śmiga pod flagami Lwów
Cóż , chyba się spóźniłem. Ale coś mnie naszło. Ja odchodząc z wielu przyczyn , dostałem swoją drugą szansę. Może i jej wartoby ponownie zaufać?
Alayin
Wysłany: Pon 19:49, 09 Kwi 2007
Temat postu:
a Liess już śmiga pod flagami Lwów
Melian
Wysłany: Pon 19:12, 09 Kwi 2007
Temat postu:
Alen i Alayin -> Spokój ma być! <tupie nogą>
Rozumiem, że możecie nie lubić Liess, jednak apeluję o kulturę. Te same myśli można przedstawić w mniej dosadny sposób bez obrażania drugiej strony.
Wniosła czy nie wniosła, jest miejsce czy nie to Katib zdecyduje. Nie znam Liess, a przynajmniej moja pamięć zawodzi. Jednak nawet jeśli jest tak, jak mówi Alen należy sie jej szacunek jako osobie. Czy tak sie zachowują Tafirczycy? Mieszają z błotem innych?
Zgodzę się jedynie z tym, że nie możemy przyjmować teraz każdego, kto kiedyś powiedział, że wróci (z powodu ograniczonej ilości miejsc). Chyba, że dana osoba trudni się czymś, czego w Klanie brakuje lub jest postacią ważną, która zapisała się na kartach historii Tafir.
Liess
Wysłany: Pon 18:30, 09 Kwi 2007
Temat postu:
jakby któreś z was potrzebowało kiedykolwiek pomocy niech się odezwie...
Alayin
Wysłany: Pon 16:32, 09 Kwi 2007
Temat postu:
ja pamiętam Liess - ot taka sztyleciara...nic nie wniosła do Tafiru...
Connarion Nornorodin
Wysłany: Pon 14:58, 09 Kwi 2007
Temat postu:
No nie wiem... ciekawe co na to Katib<drapie się po głowie>
Chociaż, szczerze mówiąc, po tym, co się działo podczas święta Bimbru, nie sądzę, żeby Katib miał jeszcze dużo do powiedzenia w Tafirze<szczerzy zęby>
Nie pamiętam Liess, a chciałbym. Może mógłbym wtedy ocenić, czy warto dać jej drugą szansę...
Sediks
Wysłany: Pon 14:44, 09 Kwi 2007
Temat postu:
Aleneou chyba rozwiązała problem... Tylko tak chyba definitywnie ...
Liess
Wysłany: Pon 13:59, 09 Kwi 2007
Temat postu:
w takim razie nie zakłócam porządku w waszej rodzinie... <wychodzi>
Alenrou
Wysłany: Pon 13:47, 09 Kwi 2007
Temat postu:
To, że Rubadub się nie rozpadł to cię nie usprawiedliwia, widać, że znudziło ci
się obcowanie z ludźmi pokroju Rubadub i zamierzasz dla odmiany wrócić do nas, trzeba było o tym pomyśleć zanim odeszłaś z Tafiru. Od nas nie można sobie poprostu odejść, żeby potem ot tak wrócić.
Wybacz ale jak ktoś opuścił Tafir aby dołączyć do Rubadub NIE MA SZANS NA POWRÓT DO TAFIRU.
Grałaś sobie Niess jako kapłanka, no nic, twój wybór, miałaś prawo odejść, ale jeśli myślałaś, że cię tu przyjmą z otwartymi ramionami to się myliłaś.
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001 phpBB Group
Chronicles phpBB2 theme by
Jakob Persson
(
http://www.eddingschronicles.com
). Stone textures by
Patty Herford
.
Regulamin