TafirMudammarat

Katib

Któregoś dnia proponowałbym zaprosic Brzaskunów na bimber.Najlepiej w Gludio? co wy na to? podajcie terminy? ja każdego dnia po 21,jako że juryzdykcji astralnej nie mom! pozdrawiam!

Po ustaleniu terminu,pójde do wilczej jaskini i propozycje złoże!

Sediks

Zawsze i wszędzie. Jakoś czas znajdę.

Ninquel

Tego z wielkim wyprzedzeniem nie mogę stwierdzić... Najlepszą dla mnie porą była by chyba godzina astralna 12:00 dnia jutrzejszego (czwartek 5 kwiecień) lub trochę wcześniej.

Alenrou

<rozwija swój pergamin z planami na przyszłość zapisanymi, pokazuje wszystkim zgromadzonym przy stole wielką, żółtawą kartę, nie mieszczącą żadnych znaków ni run, uśmiecha się i zaczyna mówić> wywieście jeno wiadomość na ścianie karczemniej o dniu i porze spotkania.

Ukren

Melian

Melian wychyla głowę przez szparę w niedomkniętych drzwiach. Pośród wrzawy słyszy słowo "Brzask i popijawa" Szybko łączy słowa z wydarzeniami, robi ocenę sytuacji, po czym stwierdza, że chętnie napije sie bimbru z Brzaskunami. Ciekawe, kto ma najsłabszą głowę <myśli> Przez dłuższą chwile marzą sie jej chłodne butelki z bimbrem Uojca Katiba. Duże ich ilości, ba nawet bardzo duże. Z zamyślenia wyciąga ją wizja biednego Arka, który niesie ją na rekach z Gludio do Giran albo dalej, oraz trakt pełen groźnych stworów...Melian dochodzi do wniosku, że Ark musi sie wprawiać, wiec będzie ja niósł do Giran...Ją i córę. A co!
<rozwija pergamin i notuje> "Popijawa z Brzaskiem" Dzień: Jak najszybciej Godzina: Obojętna, byle nie przed południem bo do południa nie powinno się spożywać trunków alkoholowych... <z trudem przyczepia swój pergamin> <ziewa, wstaje chwiejnym krokiem i wychodzi potykając sie o własne nogi> Ale bałagan w tej komnacie <mamrocze do siebie>

Katib

Tej,może byc dzisiaj,o godzinie 21.30? hm hm?

Sediks

Jak nie będe gdzieś głęboko w katakumbach , to zaręczam iż się pojawię <uśmiecha się wesoło>

Melian

Melian spogląda w stertę piętrzących się obowiązków. Zamyśla sie na chwilę, po czym wykrzykuje: URRA BIMBER! [w wolnym tłumaczeniu: TAK!]

Katib

da,to jo ida spontanicznie ich zaprosic<spakował sie i polajzł do wilczej jaskini>Gludio o 21 dzwonie i 30 ziarnie<mrugnął>

Ukren

Ku pamięci, namalowałem taką rycinkę:
[link widoczny dla zalogowanych]

Degih

Po rycinie widzę, ża ominęła mnie świetna zabawa Sad

Mówcie chociaż jak było, bo bardzo jestem tego ciekaw.

Connarion Nornorodin

Szczerze mówiąc, niewiele pamiętam z tamtej popijawy... nie jestem jednak taka "Mocna Głowa"...
To, co pamiętam to sprośne piosenki tego elfa... jak mu było? Thamior?

Sediks

Tiaa <uśmiechnął się> Gospodarz bez chałupy to tak jak dziewczyna co nie daje ..... Wina ! Urrra!